Co prawda za oknami jeszcze chłodno, ale coraz częściej na twarzach możemy już poczuć ciepłe promienie słoneczne, a za oknem obserwować dłuższe dni. Nasze samopoczucie zdecydowanie się poprawia, a wizja zbliżającego się lata sprzyja nowym związkom.
Amerykańskie badania dowodzą, że to właśnie z początkiem wiosny myślimy najczęściej o nawiązaniu romansów i chętniej otwieramy się na nowe znajomości. Dlaczego? Wraz z nadejściem dłuższych dni wzrasta ochota na dalekie spacery, aktywny wypoczynek czy wieczory pod gwiazdami. Na nasze pozytywne samopoczucie wpływa również silne słoneczne światło, które dodaje nam energii. Czujemy się piękni i młodzi, co ułatwia relacje z partnerem i wspomaga proces „zakochania".
Warto podkreślić, iż liczne wiosenne romanse mają swoje źródło w niczym innym, jak w związkach chemicznych, jakie wydziela nasz organizm. Ludzkie ciało, podobnie jak w przypadku zwierząt, emituje feromony, które stymulują reakcje seksualne innych osób. W efekcie, choć nie do końca jesteśmy tego świadomi, wybieramy partnera kierując się jego zapachem. Wiosną, kiedy dni są dłuższe i zdecydowanie cieplejsze, nasze ciało wydziela więcej feromonów, przez co wzrasta na przykład ochota na seks. Jesteśmy bardziej zrelaksowani, częściej się uśmiechamy, co pozytywnie wpływa na naszą atrakcyjność.
Podobnie jak w przypadku roślin i zwierząt, wiosną organizm ludzki również niejako budzi się do życia z zimowego snu. Zachodzące w nim wówczas procesy biochemiczne w ogromnym stopniu wpływają na nasze zachowanie i to one właśnie powodują, że chętniej umówimy się na randkę w kwietniu niż na przykład w listopadzie.
- Organizm człowieka nieustannie podlega różnym reakcjom biochemicznym. Gdy się zakochujemy, w układzie limbicznym wzrasta poziom dopaminy, neurotransportera odpowiedzialnego za procesy emocjonalne oraz wyższe czynności psychiczne. Jej wysoki poziom wywołuje zadowolenie, bądź nagły przypływ energii - tłumaczy Wiktor Koszycki, doradca klienta z serwisu Feromony.pl. - Jednocześnie wydzielane przez organizm feromony, wysyłając sygnały o naszej gotowości seksualnej, pobudzają sferę intymną osobników płci przeciwnej. To dzięki nim właśnie partner zaczyna się nami interesować.
Jeśli po długiej i mroźnej zimie czujemy się zmęczeni, a nasza aktywność seksualna jest zdecydowanie niższa niż kilka miesięcy temu, najlepszym rozwiązaniem wydaje się być długi spacer w słońcu, w towarzystwie bliskiej osoby. Ciepłe dni poprawiają humor, a promienie słoneczne dodają energii. Tego słońca z dnia na dzień będzie przybywać, więc jeśli jeszcze nie poznaliśmy tej bliskiej osoby, być może warto wykorzystać długie dni i sprawdzić, gdzie doprowadzi nas nieomylny zmysł węchu?