80% informacji podawanych przez mężczyzn i 35% informacji przekazywanych przez kobiety jest nieprawdziwych, od fałszywych zdjęć po całkowicie fikcyjne profile. Patrząc na maila trudno powiedzieć, czy rzeczywiście został wysłany przez dwudziestokilkuletnią studentkę o blond włosach, czy robota pocztowego próbującego załadować na twój komputer szkodliwy program. Ryzyko wzrasta wraz z pikanterią tematu. W tak zwanej "branży dla dorosłych" portale skierowane do osób poszukujących spotkań erotycznych są znanymi źródłami
oprogramowania crimeware.
Badanie przeprowadzone w maju 2008 roku pokazało, że 31% portali internetowych dla dorosłych zawierało pewną formę niebezpiecznej zawartości. Bez oprogramowania
bezpieczeństwa - i zdrowego rozsądku - cyberprzestępca mógłby przejąć kontrolę nad komputerem w ciągu kilku chwil.
"Nawet gdy szybkie medium, jakim jest Internet, skłania nas do szybkiego uwodzenia, nie traćmy czujności", mówi Piotr Kupczyk, dyrektor działu prasowego w Kaspersky Lab Polska. "Stosujmy aktualne oprogramowanie, nie zapominając o zdrowym rozsądku. W końcu odrobina powściągliwości podczas flirtu jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodziła. Poza tym, tylko my - a nie nasze komputery - mamy decydować, czy chcemy oddać swoje serce tej wdzięcznie uśmiechającej się osobie ze zdjęcia."
Źródło: firma Kaspersky Lab.